Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Restauracja Firlejowe Sioło (recenzja)

Utworzony przez żarłok, 10 marca 2013 r. o 10:25 Powrót do artykułu
najlepiej pojechać i przekonać się samemu jak jest naprawdę - słowa mają wielką moc, mogą budować czyjś autorytet albo niszczyć więc lepiej ostrożnie obchodzić się z językiem, polska mentalność jest dziwna zniszcz drugiego a żeby tobie było lepiej - a gdzie miłość bliźniego o której uczył Jezus Chrystus, którego zmartchwywstanie będzie wkrótce obchodzone? czyny mówią głośniej niż słowa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
O ! Widzę "a plus" że wziąłeś/wzięłaś sobie do serca mój post # 29. To dlatego się zarejestrowałeś/zarejestrowałaś jako Tageshi Kaga ?! Twoje prawo, a moje prawo pisać jako Gość, o !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
voysted curves napisał:
O ! Widzę "a plus" że wziąłeś/wzięłaś sobie do serca mój post # 29. To dlatego się zarejestrowałeś/zarejestrowałaś jako Tageshi Kaga ?! Twoje prawo, a moje prawo pisać jako Gość, o !
Chyba zartujesz czlowieku to sa 2 moje pierwsze posts na tej stronie, nigdy nie pisalem tutaj przedtem
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tageshi Kaga napisał:
Ale ty jestes niedouczony balwanku. Co p.Waldek opisal twoja restauracje w ktorej trules ludzi i stad ta nienawisc ? Gyros pochodzi od tureckiego doner kebab i pierwszy raz zostalo podane na przelomie 19 wieku /niektorzy twierdza okolo roku 1900/ Jezeli nienawisc nie zaslepila cie calkowicie sproboj poczytac troche to i wstyd bedzie mnniejszy
Skrzętnie poszedłem za twoją poradą i poczytałem trochę. Tyle tylko że trochę więcej niż ty. Na przyszłość czytaj ze zrozumieniem (przynajmniej zawartość Wikipedii). Ośmieszasz się tylko swoją bardzo wybiórczą wiedzą na temat tureckiego donera/kebabu, myślę że to celowe, żeby chociaż w jakiejś części zatrzeć blamaż Waldemara w tym artykule. Otóż...( zaczerpnięte z Wikipedii ) Historia potrawy zdaniem badaczy brytyjskich, potrawy typu gyros, arabska szałarma pochodzi od tureckiej potrawy doner kebab wykształconej w XIX wieku w mieści Bursa. Greccy wychodźcy z Turcji spopularyzowali tę potrawę otwierając w Europie tysiące punktów sprzedaży. ... i tylko na tej wiedzy oparłeś swój błędny wniosek T ageshi. Dalej... Szałarma (szoarma) bliskowschodnia potrawa z mięsa halal opiekanego na obrotowym rożnie . Nazwa arabska "szawarma" pochodzi od tureckiego słowa cevirme, dosłownie "obrotowy", lecz obecnie nazwa ta jest używana głównie w kręgu języka arabskiego. W samej Turcji odpowiednikiem tej potrawy jest doner kebab. To tak w dużym skrócie, forum to nie miejsce na nauczanie niedouczonych forumowiczów. Zatem proponuję ci nie robić z czytelników wała, bo to nieelegancko. To że nazwa jakiejś "potrawy" się zmienia na przełomie wieków, nie oznacza tego że ta sama "potrawa" nie istniała w 1500 roku w Turcji. Dlatego właśnie Hetman Firlej mógł jak najbardziej zajadać się tymże daniem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tageshi Kaga napisał:
Chyba zartujesz czlowieku to sa 2 moje pierwsze posts na tej stronie, nigdy nie pisalem tutaj przedtem
Oj wydaje mi się, że jednak "zarejestrowałeś" swoją "działalność" (a plus/gościu) na forum, tylko po to żeby stawać w obronie Waldemara. Ciekawe kimże jesteś, kimś mu bliskim, tajemniczą M ? ...a może nim samym. Tak czy inaczej masz do tego prawo, jak najbardziej. Będzie więcej śmiechu na forach pod tymi pseudo recenzjami. Więc ty go broń, a je będę go krytykował, czyli wytykał jego śmieszności, ok ?! ( Oczywiście wszystko musi być w granicach rozsądku i przyzwoitości, jak do tej pory.) Niestety "walka" nie będzie równa, sam widzisz że to co pisze Waldemar jest nie do obrony. Musiałbyś być "adwokatem diabła" żeby skutecznie bronić na forum te jego recencje, ale próbuj próbuj, będzie ciekawiej. Dobranoc.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kolo napisał:
Walduś przestań dopisywać te pochlebne żałosne tekściki. I tak nie przykryjesz krytycznych wpisów. Wszyscy wiedzą kim jesteś... Smacznego łykania ...
Też mi się tak wydaje !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Skrzętnie poszedłem za twoją poradą i poczytałem trochę. Tyle tylko że trochę więcej niż ty. Na przyszłość czytaj ze zrozumieniem (przynajmniej zawartość Wikipedii). Ośmieszasz się tylko swoją bardzo wybiórczą wiedzą na temat tureckiego donera/kebabu, myślę że to celowe, żeby chociaż w jakiejś części zatrzeć blamaż Waldemara w tym artykule. Otóż...( zaczerpnięte z Wikipedii ) Historia potrawy zdaniem badaczy brytyjskich, potrawy typu gyros, arabska szałarma pochodzi od tureckiej potrawy doner kebab wykształconej w XIX wieku w mieści Bursa. Greccy wychodźcy z Turcji spopularyzowali tę potrawę otwierając w Europie tysiące punktów sprzedaży. ... i tylko na tej wiedzy oparłeś swój błędny wniosek T ageshi. Dalej... Szałarma (szoarma) bliskowschodnia potrawa z mięsa halal opiekanego na obrotowym rożnie . Nazwa arabska "szawarma" pochodzi od tureckiego słowa cevirme, dosłownie "obrotowy", lecz obecnie nazwa ta jest używana głównie w kręgu języka arabskiego. W samej Turcji odpowiednikiem tej potrawy jest doner kebab. To tak w dużym skrócie, forum to nie miejsce na nauczanie niedouczonych forumowiczów. Zatem proponuję ci nie robić z czytelników wała, bo to nieelegancko. To że nazwa jakiejś "potrawy" się zmienia na przełomie wieków, nie oznacza tego że ta sama "potrawa" nie istniała w 1500 roku w Turcji. Dlatego właśnie Hetman Firlej mógł jak najbardziej zajadać się tymże daniem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
>>Tageshi Kaga in Iron Chef opening<< To wiele wyjaśnia, oj skromnością to ty nie grzeszysz, a jakie masz aspiracje ?! ho ho ! ...tyle tylko że to są twoje marzenia, do któych ,masz jak najbardziej prawo. Smacznej okrasy ci życzę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie osmieszaj sie czlowieku , potrawa ta w restauracji nazwana jest gyros, wedlug ciebie Firlej mogl ja jesc , wiec chcialem ci wyjasnic ze sie mylisz nie mogl bo ta nazwa jest z 19 wieku , wiec niepotrzebnie atakujesz w ten niewybredny sposob czlowieka. Twoja tragedia jest to, ze nie potrafisz przyznac sie do bledu, nie bylo to moim zamiarem ukazywanie historii miesa od powstania swiata!!! Odnioslo to jednak dobry skutek bo poczytales troche ! / ja jesli czytuje wikipedie to w angielskim , a ty ???/ Pana Sulisza nie znam , w Lublinie bywam srednio raz na rok i zawsze staram sie odwiedzic przynajmniej kilka restauracji, w ocenach kilku zgadzam sie z nim, a innych nie. Uwazam ze jest swinstwem atakowac kogos w tak chamski sposob tylko dlatego , ze stara sie ocenic gastronomie lubelska.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
>>Tageshi Kaga in Iron Chef opening<< To wiele wyjaśnia, oj skromnością to ty nie grzeszysz, a jakie masz aspiracje ?! ho ho ! ...tyle tylko że to są twoje marzenia, do któych ,masz jak najbardziej prawo. Smacznej okrasy ci życzę.
bravo niech zyje wikipedia !!! czegos sie nauczyles !!! "Iron Chef opening" nie ma sensu , on jest Chairman i wystepuje w kazdym epizodzie /a ktory ty ogladales ??/.... i w jakim jezyku ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Waldusiu Suliszu i Magdaleno idźcie do piekarni w Krzczonowie i daj im 5 gwiazdek za smaczne i tanie wypieki. Czekam na artykuł .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tageshi Kaga napisał:
bravo niech zyje wikipedia !!! czegos sie nauczyles !!! "Iron Chef opening" nie ma sensu , on jest Chairman i wystepuje w kazdym epizodzie /a ktory ty ogladales ??/.... i w jakim jezyku ?
Widzę że bardzo podniecasz się Wikipedią, widocznie jest to jedyne źródło twojej wiedzy, cóż, takie czasy... Masz chociaż kilkadziesiąt książek w swoim domu , czytasz ? ...ups ! ...żartowałem. ...żadnego nie oglądałem, nie interesują mnie tego typu "programy".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tageshi Kaga napisał:
Nie osmieszaj sie czlowieku , potrawa ta w restauracji nazwana jest gyros, wedlug ciebie Firlej mogl ja jesc , wiec chcialem ci wyjasnic ze sie mylisz nie mogl bo ta nazwa jest z 19 wieku , wiec niepotrzebnie atakujesz w ten niewybredny sposob czlowieka. Twoja tragedia jest to, ze nie potrafisz przyznac sie do bledu, nie bylo to moim zamiarem ukazywanie historii miesa od powstania swiata!!! Odnioslo to jednak dobry skutek bo poczytales troche ! / ja jesli czytuje wikipedie to w angielskim , a ty ???/ Pana Sulisza nie znam , w Lublinie bywam srednio raz na rok i zawsze staram sie odwiedzic przynajmniej kilka restauracji, w ocenach kilku zgadzam sie z nim, a innych nie. Uwazam ze jest swinstwem atakowac kogos w tak chamski sposob tylko dlatego , ze stara sie ocenic gastronomie lubelska.
Jednak nie zrozumiałeś...i to ty się tym ośmieszasz. Jak można nie rozumieć tak prostej sprawy. Przecież gyros nie powstał w 19tym wieku, tylko ta nazwa, proste. Potrawa ta istniała od wieków w tamtych rejonach świata. Czy tak trudno jest to zrozumieć ? Dlatego właśnie Firlej mógł ją z powodzeniem zasmakować, wbrew temu co pisze w swoim artykule ten laik Walduś. To czy potrzebnie czy niepotrzebnie "atakuję" Waldusia to moja sprawa i moje prawo. Ważne żeby wszystko było w granicach przyzwoitości, a tak właśnie jest. To że czasami napiszę o nim że to berbeluch/laik/cham, to cóż, widocznie tego "wymaga dana chwila/kontekst" w jakim jest dany post. Musisz zrozumieć że często cisną mi się na klawiaturę określenia cięższego kalibru, ale się powstrzymuję, chociaż nie bez trudu. Człowiek ten (czyt. berbeluch) w niewybredny sposób atakuje co tydzień innych ludzi swoimi recenzjami. Czy tego nie zauważyłeś ? Skoro on to robi, ba, bierze jeszcze za to wypłatę...to ja czynię to samo względem niego, tyle tylko że ja to robię za darmochę. Dlaczego krytykant nie może być krytykowany ?! Niech wie jak to jest, że "kij ma dwa końce...czym walczysz, od tego giniesz". Ja w przeciwieństwie do ciebie Wikipedii nie czytuję, czasami tam zaglądam, tak bym to raczej nazwał. Rozumiem, mówię, czytam i piszę w języku polskim, trochę w niemieckim. Rozumiem że ty piszesz z jakiegoś angielskojęzycznego kraju, stąd brak polskiej klawiatury ?! Czy tylko próbujesz udawać że tak jest ? Ja piszę z kraju niemieckojęzycznego, a mimo to potrafię pisac polskimi literkami, w przeciwieństwie do ciebie. Wątpię że nie znasz pana Waldka (zobacz się w lusterku ), a jeśli nawet, to i tak jest coś na rzeczy...czyli "niezły Kuba z ciebie"...albo M. Co do mnie, to nigdy nawet nie byłem w Lublinie, najbliżej Lublina to byłem w Bieszczadach i w Warszawie. Nie wiem co jest bliżej Lublina, musiałbym zobaczyć na mapie, albo w twojej ulubionej Wikipedii. Uważam że Walduś powinien zaniechać tego swojego procederu pisania recenzji. Zdaję sobie jednak sprawę że on tego nie zaprzestanie, ten typ tak już ma, że będzie do końca dokuczał ludziom i pasożytował na ich pracy, takie chwasty tak już mają... Skoro on w tak chamski sposób i zwyczajnie po świńsku pisze o restauracjach, to ja analogicznie będę pisał o nim... Czy to się komuś podoba czy też nie. Tak samo jak o pozwolenie nikogo nie pytał berbeluch, tak samo i ja nikogo o zezwolenie pytać się nie będę, o !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tageshi Kaga pewnie zapierdziela w Anglii na zmywaku w jakiejś knajpie, ale wydaje mu się że kiedyś zostanie żelaznym szefem wszystkich szefów kuchni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
...a papieskie kremówki z Wadowic jadłeś Waldku ? ...ja jadłem, ale tam w każdej cukierni/piekarni mówią że to są właśnie te. ...a może jeśliś takiś "Tageshi Kaga", to następnym razem napiszesz coś o jakiejś typowej argentyńskiej potrawie ? Obiecuję publicznie na forum, że jeśli (chociaż dodatkowo) w swojej najbliższej recenzji napiszesz coś ciekawego o argentyńskiej kuchni/potrawie, to następnym razem z krytykanta zmienię się w pochlebcę twojej osoby (na jeden raz) . Jesteś wstanie stanąć na wysokości zadania i spróbować ? Wiem że to dość trudne, argentyńska kuchnia, ale jeśli spróbujesz, to ja następnym razem nawet "nie pisnę" nic krytycznego pod twoim adresem. Nie wiem kto będzie miał trudniejsze zadanie, ty czy ja ?! Ciekawe czy potrafisz podejść do tego poważnie i chociaż spróbować... ...poczekamy zobaczymy. p.s. Argentyńska kuchnia ! Pewnie takiej w Lublinie (i okolicach) nie uświadczysz, ale dla chcącego nic trudnego, powodzenia...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Los 10 platos favoritas de los argentinos (10 ulubionych dań Argentyńczyków) 1. Asado 2. Milanesa con papas fritas 3. Pizza 4. Empanadas 5. Locro 6. Choripan 7. Ravides con tuco 8. Humita 9. Flan con dulce de leche 10. Queso y dulce Ciekawe co z tego lubi papież Franciszek.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Do tajemniczego "gościa". Namiętnie piszesz o tzw. "okrasie" przypuszczam, że jest to coś obrzydliwego, co możesz wydalić ze swoich otworów. Mam wrażenie, że dodawanie tego nie jest sprzeczne z twoim systemem wartości i nasz do tego prawo wtedy, kiedy ci się chce np. ktoś cię wkurzy albo cośtam. Rozumiem, że działasz w branży gastro. Czy zastanawiałeś się, że takimi wpisami robisz źle innym właścicielom/kucharzom, którzy mają inne zasady od twoich? Pewnie cię to nie obchodzi, bo rozgrywasz swoją osobistą wojenkę a sam siedzisz ukryty i tak jest najłatwiej. Ja osobiście rzadko bywam w restauracjach i innych lokalach, ale po tych wypowiedziach to ograniczę wypady do 1, 2 knajp, które prowadza znajomi, i gdzie jestem pewien, że nie zjem czegoś, czego nie chciałbym zjeść. Tylko, dlatego że jakiś koleś nie ma odwagi przyznać się do swoich błędów np zupa jest za zimna? No to mu odgrzeję i jeszcze nasmarkam do niej, a niech je moje gluty! Przecież to chamstwo zwracać zimną zupę! Powinien ją zjeść, zapłacić, napiwek dać i jeszcze podziękować. Apel do ludzi z branży, (jeśli to czytają) no i jeśli im zależy, albo przekonajcie tego gościa żeby nie wypisywał takich rzeczy, albo dajcie znać gdzie ten człowiek dodaje "okrasy" abym wiedział gdzie nie chodzić albo przekonajcie mnie (potencjalnego klienta), że to nie jest norma i są gdzieś jeszcze lokale z zasadami. Dla mnie serial Sulisza jest o tyle ciekawy nie w recenzjach, ale w tym, że dowiaduję się o miejscach, o których nie wiedziałem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
acid spawn napisał:
Ja osobiście rzadko bywam w restauracjach i innych lokalach, ale po tych wypowiedziach to ograniczę wypady do 1, 2 knajp, które prowadza znajomi... Dla mnie serial Sulisza jest o tyle ciekawy nie w recenzjach, ale w tym, że dowiaduję się o miejscach, o których nie wiedziałem.
Piszesz takie bzdury, że sam się sobie dziwię że ci odpisuję, ale niech ci będzie. Po twoim całkowicie nielogicznym stylu można wywnioskować że to ty Waldku ?! ...osobiście "zaszczycasz" mnie/nas swoim postem ?! ...oczywiście się mylę, prawda ?! Przeczytaj proszę jeszcze raz to zdanie ze swojego postu, które powyżej przytoczyłem...cały ty...brak w nim jakiejkolwiek logiki. (tak jak w twoich artykułach/recenzjach) Skoro sam piszesz że rzadko bywasz w restauracjach, to ciekawe jak "rzadko", skoro po tych wypowiedziach (jak sam piszesz) ograniczysz wypady do 1, 2 knajp, które prowadzą znajomi. Zastanów sie jeszcze raz nad tym co sam napisałeś. Wynika z tego, że dla ciebie rzadkie bywanie w restauracjach to chyba bywanie w conajmniej kilkunastu, skoro teraz dopiero chcesz się ograniczyć do 1, 2 knajp. Tylko ktoś taki jak ty, człowiek twojego pokroju mógł napisać coś podobnego. Musisz zrozumieć jedno, że zwyczajni ludzie (nie tacy jak ty oczywiście ) naprawdę rzadko bywają w knajpach, wręcz okazjonalnie. Owszem są tacy którzy stołują się regularnie w jakiś jadłodajniach, ale to coś innego. Zatem tylko ktoś taki jak ty mógł napisać coś podobnego. Twój (nielogiczny) "styl" pisania jest tak jak linie papilarne, łatwo po nim rozpoznać kto jest jego autorem. Co się tyczy "serialu Sulisza", to dałbyś spokój z tą wazeliną. Jeśli piszesz sam o sobie, to to nie jest już "zwykła wazelina", to jest już zboczenie. Co zaś się tyczy "smacznej okrasy", to całkiem dobrze pojmujesz w czym rzecz. Tyle tylko że "smaczna okrasa" dotyczy ciebie, a nie normalnych kulturalnych gości/klientów. To że ktoś zwróci uwagę na to że np. zupa jest za zimna, albo że coś jest nie tak, to nic, to jest prawo klienta. To nie ma nic wspólnego z cotygodniowym pasożytowaniem i ubliżaniem pracownikom restauracji (kelnerom/kucharzom/właścicielom) w swoich "recenzjach". "Smaczna okrasa" dotyczy przede wszystkim Waldka. Owszem, nie wykluczam tego że gdzieś pewnie zdarza się taka "patologia", że jakiś zły kucharz bądź kelner traktuje w podobny sposób każdego kto chociażby "krzywo spojrzy"... Jednakże co się tyczy Waldka i M. to jestem przekonany, że "smaczna okrasa" dotyczy ich bardzo często, jak nikogo innego... ...smacznego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pamiętaj o poście # 55...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pamiętaj o poście # 55...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...